Coś za coś czyli o tym, że bieganie też jest wyborem...

autor: Katarzyna Żbikowska-Jusis, opublikowano: 23/02/2012

„Nie możesz zjeść ciastka i mieć ciastka” – znasz to brytyjskie powiedzenie? Pewnie nie jeden raz je słyszałaś. Jak to się ma do biegania? Ano tak...

Nie możesz być zagorzałą biegaczką, która pokonuje po 80 – 100 km tygodniowo i... mieć krągłych piersi. Kobiecy biust zbudowany jest w dużej mierze z tkanki tłuszczowej. Biegając spalasz tkankę tłuszczową więc w naturalny sposób zmniejszasz swoje piersi. Powiedz sobie szczerze - widziałaś kiedyś biegaczkę długodystansową z dużym biustem... no właśnie. Pogódź się z tym. I wyeksponuj swoje inne atuty, na przykład piękne nogi:)

Podobnie - nie możesz być zagorzałą biegaczką długodystansową i chodzić na codzień na bardzo wysokich obcasach. Twoje nogi męczą się podczas treningów więc kiedy nie biegają powinny odpoczywać. Wybór więc należy do Ciebie – albo jesteś biegaczką, albo paradujesz na wysokich obcasach!

Nie możesz osiągać wspaniałych wyników na biegach jeśli soboty spędzasz na imprezowaniu. Zawody zwykle są w niedziele. Więc albo idziesz na imprezę i folgujesz sobie jeśli chodzi o napoje wyskokowe, albo bierzesz udział w imprezie biegowej. Jeśli chcesz zrobić jedno i drugie życiówki raczej nie zrobisz.

Nie możesz pobiec szybciej na zawodach jeśli nie biegasz szybciej na treningach. Prosta zasada. Jeśli chcesz poprawić wynik musisz zmienić sposób treningu i pracować ciężej. Samo nic nie przyjdzie...

Nie możesz wyleczyć kontuzji jeśli nie zrobisz przerwy w solidnych treningach i nie dasz ciału odpocząć. Nawet jeśli uda Ci się „dociągnąć” do startu i świetnie pobiec mimo bólu (co nie zdarza się tak często!) czeka Cię najprawdopodobniej długotrwała rehabilitacja.

Nie możesz być biegaczką i być na bieżąco ze wszystkimi serialami w TV (chyba, że jesteś bezrobotną biegaczką) Treningi zajmują czas – to oczywiste. I żeby biegać na poziomie musisz ten czas wygospodarować. Dlatego jeśli zdecydujesz się podążać za planem treningowym inne „przyjemności” będziez musiała odłożyć na później lub... zrezygnować z nich.

Wniosek? Bieganie jest WYBOREM. Decyzją, którą podjemujesz praktycznie każdego dnia. Im bardziej czujesz się biegaczką całym sercem tym więcej Twoich decyzji jest „po stronie biegania”. Co więcej - nie jawią Ci się one jako nieustające pasmo wyrzeczeń. Tak wybierasz, bo naprawdę tak chcesz żyć!

Przeczytaj również

Co jeść przed i podczas biegu?

Odżywianie przed i w trakcie biegu - od 5 km po maraton

Towarzystwo do biegania - Czy warto?

Korzyści wynikające z biegania w pojedynkę i w grupie.

6 pomysłów na ciekawy trening biegowy

Sposoby na unikanie monotonii w treningu biegowym

Bieganie w deszczu: wyzwania, korzyści i praktyczne wskazówki

Nastąpiło załamanie pogody i rujnuje Twój plan treningowy? Sprawdź jak czerpać przyjemność z biegania w deszczu.

Bieganie a cele charytatywne

Biegając możesz wspomóc potrzebujących