Rich Froning – (nieodkryta) tajemnica zwycięstwa

autor: Witold Glück, opublikowano: 17/10/2014

W obecnym czasie możemy zaobserwować trzy boomy aktywności fizycznej: triathlon (już pisaliśmy o nim w zeszłym i bieżącym roku), bieganie (piszemy na tym na okrągło) i crossfit – obecny w Polsce od paru lat, cieszący się opinią mega sportu dla twardzieli. Niekwestionowanym mistrzem crossfitu jest obecnie Rich Froning, którego książka „Pierwszy. Tajemnica zwycięstwa.” pojawiła się nie tak dawno w polskim wydaniu.

Zacznijmy od odpowiedzi na pytanie - co to jest crossfit?

Tak w ogromnym skrócie jest to forma ćwiczeń fizycznych oparta na współzawodnictwie, wykonywanych i sędziowanych wg ściśle określonych standardów, ale jest w tym też głębsza treść – jest to forma doskonalenia własnego ciała,  przełamywania ograniczeń i słabości realizowana wraz z innymi. Crossfit bazuje na podstawowych ćwiczeniach, często zaczerpniętych z życia codziennego i ma mocne korzenie w zawodach formacji mundurowych i ratowniczych. Aby to przybliżyć: wspinamy się na linie, robimy pompki, brzuszki, skaczemy na skakance, podciągamy się na drążku, przenosimy i podnosimy ciężary, rzucamy piłkami do celu, często połączone jest to z bieganiem, wiosłowaniem czy pływaniem. Wszystkie ćwiczenia są dokładnie opisane i często pokładane w zestawy, które co jest ciekawe, mają żeńskie imiona: Barbara, Fran itp. Celem jest rozwinięcie wszystkich najważniejszych cech motorycznych człowieka – wg twórców systemu jest ich 10.

Współzawodnictwo jest elementem wpisanym w ten system – na każdych zajęciach mamy WOD (Workout of the Day) czyli sprawdzian naszych możliwości z zadanych ćwiczeniach. WOD-y są zawsze inne, nie można się nudzić i trzeba umieć zrobić to co będzie zadane. Są plusy i minusy takiego podejścia jednak czy strażak wie co będzie musiał robić podczas akcji gaśniczej ? NIE – więc musi być też psychicznie odporny na nieprzewidziane trudności. Zmusza to do pracy na swoimi słabymi stronami. Niektóre ćwiczenia mogą się wydawać wydumane i sprawiać wiele trudności – lecz nad tym czuwają odpowiednio przeszkoleni trenerzy (licencja CF), tak aby treningi były bezpieczne i efektywne i aby motywować nas do maksymalnego wysiłku.

„Jazda na maksa” to kolejna cecha crossfitu – wiele osób łaknie wysiłku, potu i zmęczenia – i to dostają nawet w nadmiarze. I kolejna rzecz wyróżniająca – budowanie wspólnoty, wzajemne dopingowanie się itp. – przekłada to też się na formy zespołowe.

Czy crossfit  jest dobry czy zły, czy kontuzjogenny czy nie – to temat to długich dyskusji. Fakt jest taki, że cross fit zrobił się modny, jest obecny i wielu, zwłaszcza młodych ludzi fascynuje się tym sportem, śledzi zawody i samemu próbuje startować. Co warto podkreślić w cross ficie z powodzeniem startują również kobiety.

Czołową twarzą światowego crossfitu jest obecnie wspomniany Rich Froning – czterokrotny zwycięzca Reebok Crossfit Games – czegoś takiego jak mistrzostwa świata.

Internet jest pełen filmów przedstawiających go na zawodach i wywiadów z nim, gdzie opowiada o wszystkich aspektach swojego życia. Podgrzało to skutecznie atmosferę przed długo zapowiadaną premierą biografii z dopiskiem „Tajemnica zwycięstwa”.

Kto z zainteresowanych nie chciałby dostać przepisu na sprawność, siłę, wytrzymałość i inne wspaniałe cechy, które umożliwiły mu zwycięstwa w najbardziej prestiżowych zawodach? Każdy może porównać swoje czasy wykonywania WOD-ów z tymi jakie uzyskał Rich i dlatego też na pewno chętnie chciałby skorzystać z jego rad, wynotować sobie jakiś przepis na sukces czy plan treningowy. Ja również zabrałem się z dużym zainteresowaniem na lekturę tej książki.  Przeczytałem i stwierdzam – biografia bez fajerwerków. Dzieciństwo na farmie, dużo ruchu i treningów,  później college z krótką karierą baseballową – nic szczególnego, a później „american dream”-  z garażowych treningów przez kwalifikacje aż po II-miejsce na mistrzostwach. Dalej jest podobnie – kolejne zawody, szczęśliwe życie rodzinne, zwycięstwo. Ale ani rąbka tajemnicy tego sukcesu. Jedynie krótki słowniczek terminów i skrótów z crossfitu dla kompletnie niewtajemniczonych i to tyle.

W książce tytułowa „Tajemnica” pozostaje nieodgadniona – może jej nie ma? Może jest tak jak mówi Mistrz – słucham swojego ciała i wg tego głosu odżywiam się i ćwiczę? Dlaczego mu nie wierzyć? – jest on,  co jest bardzo podkreślane, osobą wysoce religijną, cytującą Biblię (nawet na ciele ma wytatuowane odnośniki do Ewangelii). Często powołuje się na mocne religijne oparcie, które pomaga mu walczyć w zawodach i kieruje wieloma aspektami jego życia – tak więc może nie ma tajemnicy, a jest fenomen sprawności fizycznej?

To też taki trochę amerykański styl – ale OK. Froning ma swój świat wartości, stara się żyć wg jego zasad, a przy tym nie poucza, ani nie nawraca nikogo. Podkreśla też mocno czystość, nie tylko duchową lecz także „dietetyczną” – brak jakiegokolwiek zabronionego wspomagania farmakologicznego itp. Tak - wspaniały okaz mężczyzny, ale drogie Panie żonaty. Lubi się jednak pokazywać bez koszulki, więc patrzenie do woli jest gratis:).

Czy książka rozczarowuje? Dla fanów będzie to pozycja obowiązkowa, a dla innych pewnie za jakiś czas ukaże się coś w stylu - Froning, moje najlepsze przepisy czy trenuj z mistrzem itp.

Przeczytaj również

„ Z biegiem marzeń. Z kanapowca na sportowca”. Janusz Przytocki [RECENZJA]

Powieść o bieganiu osadzona w polskiej rzeczywistości? Tak. W dodatku z dużą dawką motywacji i sporym zapleczem jeśli chodzi o wiedzę o zdrowym stylu życia. Czy taka książka ma szansę być wciągająca?

„Jaglany detoks dla biegaczy” Marek Zaremba [RECENZJA]

Ta książka łączy w sobie poradnik dietetyczny, przewodnik duchowy i książkę kulinarną. Nie każdemu się sposoba, ale każdy może wyciągnąć z niej coś wartościowego dla siebie. 

"Zakochaj się w bieganiu" - obowiązkowa lektura dla biegaczek [RECENZJA]

"Zakochaj się w bieganiu", to kolejna pozycja na rynku wydawniczym, skierowana do kobiet. Autorką jest znana blogerka - Anna Szczypczyńska. Czy warto sięgnąć po lekturę? Sprawdziłyśmy!

"Biegiem przez Świat" Becky Wade

Niepowtarzalna historia Becky Wade, opowiadająca o jej samotnej biegowej podróży dookoła świata śladem biegaczy różnych kultur. 9 krajów, 11 par butów oraz 5600 pokonanych kilometrów.

„Przepis na bieganie” Małgorzata Majewska [RECENZJA]

Na rynku wydawniczym pojawiła się właśnie nowa, nietypowa książka kucharska. Dlaczego nietypowa? Bo z elementami poradnikowymi dotyczącymi odżywiania osób aktywnych fizycznie oraz przepleciona biegową...